Balhousie Castle

  • Status: - ** - Muzeum
  • Typ: Wieża mieszkalno - obronna położona na planie litery „L” (L-plan tower house)
  • Data: od XV wieku
  • Położenie: w mieście Perth, w parku North Inch. Perth & Angus
  • Numer według map "Ordance Survey": NO 115244

Perth, Perth and Kinross PH2 8BU, Wielka Brytania

 

 

 

Pierwsze wzmianki o posiadłości Balhousie sięgają już XII wieku. Dokumentacja dotycząca samego zamku pochodzi jednak dopiero z XV wieku. Oryginalna wieża mieszkalna zbudowana została na planie litery „L”. Nieliczne elementy tej budowli możemy zaobserwować w wschodniej, centralnej części budynku oraz południowej części zachodniego skrzydła. Fragmenty te pochodzą jednak najprawdopodobniej z XVI wieku. Mury w tej części zamku posiadają około 1.2 metra grubości. Główne wejście do budynku położone było od strony zachodniej (na poziomie dziedzińca) i prowadziło wprost do kwadratowej wieży schodowej. Położone w niej spiralne schody dawały z kolei dostęp do wyższych partii wieży. Parterowa część budowli posiadająca solidne, kamienne sklepienia mieściła zamkową kuchnię i spiżarnie. Pierwsze piętro zamku zaadoptowane było na jedynie dwa pomieszczenia: główny hall oraz prywatną komnatę lorda. W późniejszych latach piętro to zostało jednak znacznie przebudowane. Wyższe piętra oryginalnego zamku mieściły zapewne dodatkowe komnaty sypialne. Pierwotnie zamek otoczony był też potężnym murem obronnym z dwoma łukowatymi bramami (jedna z nich, wciąż istniejąca w XIX wieku, położona była od strony zachodniej). Swój obecny wygląd Balhousie przyjął w latach 60-tych XIX wieku. W trakcie rozbudowy budowli powiększono m.in. większość okien. Na jednej ze ścian, tuż pod okapem zachował się jednak kamienny panel z wyrzeźbioną datą: „1631”.

 

 

W pobliskim parku North Inch, pod koniec września roku 1396, doszło do słynnej bitwy klanów Kay i Chattan. Do tej specjalnie zaaranżowanej potyczki zostało wybranych po 30-tu przedstawicieli obydwu rodów. Zmaganiom ich natomiast, oprócz całej ludności miasta Perth, przyglądał się także sam król Robert III (ur. ok. 1337 – zm. 1406) i jego dwór. W brutalnej walce zginęli prawie wszyscy przedstawiciele klanu Kay (uratowała się tylko jedna osoba). Straty zwycięskiego klanu Chattan wyniosły 11 poległych. „Bitwa klanów” została uwieczniona także w powieści sir Waltera Scotta (1771 – 1832), pt. „Piękne dziewczę z Perth”.

 

 

 

 

Historia Balhousie Castle

 

 
W roku 1422 Murdoch Stewart (1361 – 1425), 2-gi książę Albany mianował Johna Eviot – baronem Balhousie. Posiadłość pozostała (z krótką przerwą gdy zamek nabyli Mercerowie) w rękach rodziny Eviot, aż do roku 1609, kiedy to Colin Eviot sprzedał zamek Johnowi Mathew – kupcowi z Perth. Następnie posiadłość przeszła w ręce Andrew Granta i Johna Lamba. Dnia 27 września 1625 roku zamek i posiadłości Balhousie – król Charles I (1600 – 1649) podarował synowi Petera Hay of Rattay (zm. ok.1625) – paniczowi Francisowi Hay (przed 1603 – ok.1654). Francis Hay jeszcze przed rokiem 1617 został pisarzem Signet („The Society of Writers to Her Majesty’s Signet” – najstarsze na świecie legalne stowarzyszenie (od roku 1594) radców prawnych. Początkowo pisarze Signet trzymali pieczę nad królewską pieczęcią). W następnych latach Francis nabył jeszcze kilka posiadłości w okolicach Perthshire i Wigtownshire, włączając w to Baronię Dupplin w roku 1642. Na mocy Cromwell’s Act of Grace and Pardon (“An Ordinance of Pardon and Grace to the People of Scotland” z kwietnia 1654) został on skazany na grzywnę w wysokości 2000 funtów sterlingów. Następcą Francisa został jego syn George (przed 1646 – 1672). Po jego śmierci Balhousie przeszedł w ręce kolejnego członka rodu – Thomasa, syna George’a. Thomas Hay of Balhousie (przed 1660 – 1719) był członkiem Parlamentu z okręgu Perthshire latach 90 -tych XVII wieku. Następnie został mianowany wicehrabią Dupplin z prawem (z roku 1697) dziedziczenia tego tytułu przez jego męskich spadkobierców. Thomas Hay w roku 1709 odziedziczył także tytuł 7-ego hrabiego Kinoull po zmarłym bezpotomnie w Londynie Wiliamie 6-tym hrabii Kinoull. Thomas, uznany za sojusznika jakobitów został uwięziony w zamku w Edynburgu, gdzie zmarł po czterech latach w roku 1719. Jego następcą został George Henry (1689 – 1758), 8-my hrabia Kinoull, członek Parlamentu z okręgu Fowey w Kornwalii. Tytuł hrabiego Kinoull dzierżyli po nim kolejno Thomas (1710 – 1787), 9-ty hrabia, członek Parlamentu z okręgu Cambridge oraz brytyjski ambasador w Lizbonie w latach 1759 – 1762, a następnie Robert Auriol Hay Drummond (1751 – 1804), 10-ty hrabia, Lord Lyon King of Arms (najniższy stopień wśród głównych dostojników państwowych w Szkocji, odpowiedzialny za sprawy heraldyczne szlachty). Staraniem 11-ego hrabiego Kinoull, Thomasa Roberta Hay – Drummond (1785 – 1866), Lorda Kings of Arms w latach 1804 – 1806, pułkownika Royal Perthshire Militia w latach 1809 – 1855 oraz Lorda Lieutenant of the County (reprezentant monarchii w danej okolicy, dowódca lokalnych oddziałów militarnych) zamek Balhousie został rozbudowany do obecnej formy. Główną siedzibą rodziny Hay pozostał jednak zamek Dupplin (6.5 kilometrów na południowy – zachód od Perth). Około roku 1860 Balhousie był już w bardzo złej kondycji. Tylko pierwsze piętro budowli nadawało się do zamieszkania. Twierdzę odnowił Thomas Robert dodając przy okazji dwa skrzydła do oryginalnego zbudowanego na planie litery „L” zamku. Architektem który nadzorował wspomniane poprawki był David Smart (1824 – 1914). Odrestaurowany budynek został następnie wynajęty. Lokatorami zostali Henry Hay Norie – prawnik, John Shields pracownik Wallace Works oraz James Ramsay – sprzedawca juty. Rodzina Hay zamieszkała w zamku około roku 1912 i pozostała w nim do roku 1926. Po tym czasie zamek zamieniono na klasztor. Zamieszkujące go zakonnice należały do Society of St Peters, połączonego z St Ninan’s Episcopal Cathedral. Klasztor w Balhousie funkcjonował, aż do roku 1940. Podczas II wojny światowej Balhousie był używany przez Auxiliary Training Service jako kwatera dla oficerów. Po wojnie w zamku umiejscowiono oddział Royal Army Service Corps, kwaterę główną, a także korpus dystryktu górskiego Royal Engineers. Po generalnej reorganizacji armii na początku lat 60-tych XX wieku, kiedy obóz szkoleniowy Black Watch w Queen’s Barracks został zamknięty, zamek stał się kwaterą główną tego słynnego oddziału. Jednocześnie utworzono tutaj muzeum upamiętniające dzieje jednostki.

 

 

 

Muzeum czynne:
maj – wrzesień: poniedziałek – sobota w godzinach 10.00 – 16.30
październik – kwiecień: poniedziałek – piątek w godzinach 10.00 – 15.30.
Zamknięte 23 grudzień – 4 styczeń i ostatnia sobota czerwca.
Wstęp płatny.

 

 

Więcej informacji na oficjalnej stronie zamku:
www.theblackwatch.co.uk 

 

54 komentarzy:
  1. pablito
    pablito says:

    Trzeba koniecznie!!! Iza pocięta, ale już karmiąca. A Marysia nie martwi się aferą Amber Gold tylko wali w kimę równo z glebą 🙂 Pozdrawiamy

    Odpowiedz
  2. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Gratulacje!!! Mamy nadzieję, że dziewczyny (znaczy Iza i Marysia) czują się dobrze! Serdecznie pozdrawiamy zatem cały już pięcioosobowy klan Michalik ! 🙂
    P.S. mms niestety nie doszedł…
    P.S. 2 trzeba będzie w grudniu zrobić na tą część imprezę, coś jak „pępkowe Basi” 😀

    Odpowiedz
  3. pablito
    pablito says:

    Fraulain Maria Helena Michalik melduje się na padole ziemskim 🙂 dzisiaj o 10.15 wyjęto ją jak samego Gajusza Juliusza ( posłałem mmsa ale nie wiem czy doszedł ??!! )

    Odpowiedz
  4. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Oki, od tej pory wszelkie sprawy niezwiązane z zamkami załatwiamy na forum 🙂 konkretnie na The Wall (taa, wiem – pajacuję ) 🙂

    Odpowiedz
  5. Lena
    Lena says:

    No jak juz byc przeorysza, to konkretna 🙂 wyklady zaczynam za tydzien i rzecz jasna od pierwszego kompozytora na swiecie, czyli kobiety!!! … Hildzi, znaczy sie 🙂

    ps. jak myslisz ze moj wczorajszy komentarz byl przeslodzony, to musisz zobaczyc ten na FB 🙂

    Odpowiedz
  6. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Ów Nopasaran z kolei dziękuje za miły, ale i też znacznie przesadzony (czy nawet przesłodzony) komentarz, Przeoryszo ZGL-u 🙂
    P.S. Czyżbyś na słynnym florydzkim uniwersytecie średniowieczną muzykę sakralną obecnie wykładała? 😉

    Odpowiedz
  7. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Kurna, zabiegany jestem ostatnio niemożebnie 😉
    W poniedziałek raczej nigdzie nie jedziemy, więc może wtedy się uda. O ile Tobie pasuje, łotrze? 😀

    Odpowiedz
  8. Nopasaran
    Nopasaran says:

    No i zagadka się wyjaśniła. W miejscu zburzonego skrzydła powstanie nowe, znacznie też większe. Z zamieszczonej ostatnio w Balhousie tablicy informacyjnej (rychło w czas – swoją drogą) wynika, że będzie to parterowy budynek, położony na planie krzyża. W nim natomiast będą się mieścić zarówno pomieszczenia gospodarcze, jak i niewielka kawiarenka. Koniec prac przewidziano na wiosnę 2013 roku. Alleluja i do przodu 😀

    Odpowiedz
  9. Nopasaran
    Nopasaran says:

    No, sytuacja w Balhousie robi się coraz ciekawsza. Chłopcy zerwali asfalt z dziedzińca i zaczęli kopać… może jakaś fosa będzie 😀

    Odpowiedz
  10. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Na dwoje babka wróżyła… Pewnie w środku było miło. Na zewnątrz jednak wciąż straszą płoty, kontenery, koparki oraz hałdy gruzu. Mnie osobiście zatrzymali agenci MI5. Podobno nie wyglądałem zbyt przyjaźnie i nawet osobista interwencja Królowej nic nie dała. Może i faktycznie nie trzeba było wbiegać w tłum gapiów z kapturem na głowie i wykrzykiwać hasła w stylu: „Bismillah!” 😉

    Odpowiedz
  11. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Rozwałki w Balhousie ciąg dalszy. Po pięknym drzewie przyszła kolej na zaciszny skwer leżący na prawo (na południe) od zamku. Został on zatem przerobiony na parking. Na tym niestety nie koniec. Doszczętnie zburzono także północno – zachodnią dobudówkę do oryginalnej wieży, czyli parterowy budynek (widoczny na środkowym zdjęciu w trzecim rzędzie od dołu) oraz bezpośrednio położony za nim jednopiętrowy domek (widoczny na pierwszym zdjęciu od lewej strony, w czwartym rzędzie od dołu). Nie ma co, widać że chłopcom demolka się spodobała…

    Odpowiedz
  12. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Jaka zabawa Pawle… tutaj na maksa pachnie prawdziwą wyprawą wojenną. Coś w stylu „Parszywej dwunastki”… nawet liczba się zgadza 😀
    Rozumiemy zatem Magdo Twoje rozterki i z szacunkiem pochylamy głowę. Ja wprawdzie zaliczyłem tylko króciutki epizod nauczycielski, ale Paweł może więcej powiedzieć na temat opieki nad grupą rozwydrzonych czortów. Apage!!!
    W sumie to dość pospolita przypadłość Szkotów, by za daleko od domu jednak nie odjeżdżać. Znam kolesia (pamiętasz może Pawle właściciela knajpy z dywanami?), który nigdy w życiu nie opuścił Perth. Kosmos, ale jak widać da się tak żyć.
    Powiadasz Brujo, że ma być niezbyt daleko i ze stacją kolejową? Może zatem Linlithgow (na zachód od Edynburga)? Piękny, naprawdę imponujący królewski pałac, pobliskie jeziorko itd. Może być fajnie… 😉
    Możesz być dumny Pawle, zdecydowanie. Zwłaszcza, że Perth to najmniejsze miasto na świecie. W końcu ma dwa „cale” 🙂

    Odpowiedz
  13. pablito
    pablito says:

    to niezła zabawa się szykuje dla kierownika wycieczki 🙂
    p.s. czy mam być dumny z tego, że znam także South Inch?

    Odpowiedz
  14. Bruja
    Bruja says:

    Zapomnialam dodac, zebys wzial tez pod uwage wieksza grupke dzieci (ok 12) bo obiecalam innym „dzieckom”, ze je w tym roku gdzies zabiore. (tu sie urodzili, tu sie wychowali, tutaj zyja ich dziadkowie a co niektorzy znaja tylko North Inch)
    O cie jasny pierun!!!

    Odpowiedz
  15. pablito
    pablito says:

    Pozdrowienia od „garbatego krzyżaka” 🙂
    P.S. Dobry plan to podstawa, trasy wycieczkowe nopasarana w Szkocji to jedne z najlepszych zrealizowanych

    Odpowiedz
    • Bruja
      Bruja says:

      Zgadzam sie, dobry plan to podstawa ale trzeba jeszcze choc minimum orientacji w terenie. Nopasaran ja napewno posiada bo dotarl nawet w takie zakatki…ze chyba ani Tony Halik ani mapa ordance survey by nie podolali ;)))

      Odpowiedz
  16. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Wielkie dzięki za miłe słowa Magdo… gdyby jeszcze były prawdziwe 🙂
    Jasne, że mogę coś tylko dla Was wymyślić. Daj mi tylko znać w które rejony się wybieracie, a zaraz coś podpowiem. Musimy się też starym zwyczajem umówić na „kawę i późne rodaków rozmowy” ;).
    My w sumie też za niecałe dwa tygodnie zaczynamy urlop. Najpierw Rumunia, a później do domku, na Mazury.
    P.S. Manager dziękuje i także serdecznie pozdrawia.
    P.S. 2… „Czarownica”? a skąd Ci się to wzięło? 😀

    Odpowiedz
    • Bruja
      Bruja says:

      My dopiero zaczniemy wyjazdy jak szkoly „zamkna”;) takze od lipca zaczynam plecak pakowac. Za daleko i na dluzej to my sie raczej w najblizszym czasie nie wybierzemy. Raczej tyko tam gdzie tory prowadza. Szymel nie ma urlopu za to mamy pierwsza komunie w cyrwcu i zjazd rodzinny, takze kieszenie nam powywraca;( ale jesli mi cos wymyslisz to ja napewno na to pojde.
      P.S. Masz w zeby za twoje pierwsze zdanie.
      P.P.S. Z „Czarownica” wiaza sie dwie historie. Koniecznie przyjdzcie po Rumunii i Mazurach to wam opowiem i BARDZO CHETNIE poslucham waszych turystycznych wrazen.
      Pozdrawiamy serdecznie i zyczymy udanego urlopu.

      Odpowiedz
  17. Bruja
    Bruja says:

    Witam obu Panow,
    Na wstepie chcialabym zaznaczyc, ze ja z „Krzyzakow” ale rownie zajadla co te „Garbate”;)
    Dlugo juz tu nie bylam i jestem pod jeszcze wiekszym wrazeniem niz ostatnio. Musze przyznac Nopasaran, ze urzekla mnie „twoja historia”. Chapeau bas!
    Szata graficzna przejrzysta, szybko znajduje sie to czego sie szuka (bez zbednego otwierania kolejnych stron, etc), opisy nawet dla „lajkonikow” jak to mowia blondynki;), przepiekne zdjecia i dokladne namiary. Oby inni brali przyklad!
    Malutkimi krokami zblizaja sie wakacje. Jak zwykle bede wlokla dzieci pociagiem gdzie tylko sie da (Szymel to nas tylko z dworca odbiera;) A ze Black Watch ogarniamy za kazdym razem jak mamy wolne i pada to postanowilam, ze w tym roku polece w/g twojej listy poczynajac od gory;) Mam nadzieje, ze dotrwam do pierwszej dziesiatki;)))
    A moze znajdziesz chwile i wyskrobiesz mi jakas liste „pod nas”?

    P.S.
    Zawsze lubilam Twoje opowiesci…nawet mi ich brakuje. Pozdrowienia dla Managera

    Odpowiedz
  18. Nopasaran
    Nopasaran says:

    może i mieli jakiś rozsądny powód, by je wyciąć… tak czy inaczej szkoda, bo naprawdę dorodne i wiekowe było. w każdym razie wydaje mi się, że mam gdzieś jego zdjęcie. będę musiał poszukać. na pewno będą fotki z wycinki w miejscowej prasie. krzątało się tam wówczas kilku fotoreporterów…
    P.S. a wierszyk im w nocy do drzwi przybiję i to w oryginale. niech wiedzą co to zemsta nadwiślańskiego ludu 😀

    Odpowiedz
  19. pablito
    pablito says:

    dranie, biedne wiewiórki… ostatnio sprawdzałem, na zdjęciach jest tylko kawałek tego drzewa, szkoda, że po całości nie pojechaliśmy tego

    „na czarną straż”

    te pięć funtów to przegięcie
    a do tego drzewa ścięcie

    i nie od parady macie
    na swej dupie „czarne gacie”

    Odpowiedz
  20. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Jeszcze taka nieco smutna historyjka Pawle… pamiętasz z pewnością to potężne drzewo, które Ci się tak podobało i którego to kawałek widać na zdjęciu „26 – Widok z zachodu”… otóż wczoraj je wycięli 🙁 od razu jakoś pusto się zrobiło przed zamkiem.

    Odpowiedz
  21. Nopasaran
    Nopasaran says:

    Wiesz, że nigdy nie byłem zbyt skory do publicznych manifestacji, ale tym razem to już na poważnie przeginają pałę. Przeczytałem sobie całą ACTA i naprawdę niezbyt miło mi to pachnie. Nie oszukujmy się, tutaj w większości wcale nie chodzi o piractwo… więc niech ten cały NWO Amerykańce wprowadzają u siebie, jak tak bardzo lubią komunizm. My mieliśmy już czas się nim nacieszyć 🙂

    Odpowiedz
  22. pablito
    pablito says:

    Remember, remember the 5th od November!!! Patrzę, że walczysz z „ACTA” z twarzą Guya Fowkes’a 🙂 popieram!!!
    P.S. Rycerstwo ziemi olsztyńskiej i ełckiej również!!!

    Odpowiedz
    • Nopasaran
      Nopasaran says:

      Przez lata było za darmo… nastał remont, zdarzyła się jakaś kradzież i proszę: idziemy z duchem czasu 🙂

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *