Dumbarton Castle

  • Status: - *** - Zamek pod opieką Historic Scotland
  • Typ: Grodzisko (Hill fort), Zamek z dziedzińcem zamkniętym (Stone castle of enclosure), Fort artyleryjski (Artillery fort)
  • Data: przynajmniej od V wieku
  • Położenie: w mieście Dumbarton, Argyll & Dunbarton
  • Numer według map "Ordance Survey": NS 400745
  • Inne nazwy: Alt Clut, Dunbriton, Dun Breatainn

West Dunbartonshire, Wielka Brytania

 

Imponująca skała Dumbarton może się poszczycić dłuższą, typowo militarną historią, niż jakiekolwiek inne miejsce, nie tylko w Szkocji, ale w całej Wielkiej Brytanii. Pełniła ona zatem funkcje obronno – mieszkalne od przynajmniej roku 450, aż do czasów II wojny światowej (1939 – 1945). Część autorów (m.in. Frank Roy Fraprie, ur. 1874 – zm. 1951) sugeruje przy tym, że była ona wykorzystywana nawet przez Rzymian, podczas ich pobytu w Szkocji, w latach 71 – 213.
W V wieku, nazwa warowni mieszczącej się na tym powulkanicznym wzniesieniu, formującym się z dwóch, niemalże bliźniaczych pagórów, brzmiała – Alt Clut, co oznacza „skała nad Clyde”. Jej położenie pozwalało jej przy tym bronić ważnego pod strategicznym względem punktu, gdzie rzeka Leven łączyła się z ujściem rzeki Clyde. W tym czasie, warownia ta w głównej mierze bazowała na naturalnych walorach obronnych rzeczonej skały. Oczywiście musiały być one jednak wzmocnione, kilkoma zapewne, liniami szańców i murów. Do współczesnych czasów, z tego okresu, nie zachowały się już niestety żadne widoczne pozostałości. Pomimo tego, podczas przeprowadzonych w latach 1974 – 1975 badań archeologicznych, w obrębie szczytu The Beak, tj. niższego z dwóch pagórków (ok. 60 metrów), odkryto pozostałości starożytnego szańca. Do jego wykonania użyto jedynie drewna, gruzu i ziemi. Udało się również ustalić, że za jego zniszczenie odpowiadał żywioł ognia. Genezy tego wydarzenia upatruje się natomiast w ataku Wikingów na Alt Clut w roku 870. Teorię tę potwierdzać mają kolejne znaleziska z tego miejsca, czyli obszaru ściśle przylegającego do XVIII wiecznej, tzw. Baterii księcia Walii. Były to jelec miecza, jakie używali Wikingowie oraz ozdobiony ornamentami ołowiany ciężarek. Dodatkowo na szczycie The Beak, w niewielkiej odległości od tzw. Bastionu Dźwigowego, odkryto artefakty datowane na pobyt Rzymian w Brytanii. Wśród kolejnych znalezisk warto również wymienić fragmenty tzw. ceramiki samijskiej (terra sigillata), amforę pochodzącą z basenu morza śródziemnego, a także biżuterię oraz gliniane naczynia datowane na przełom VI – VIII wieku. Oznaczać to może, że właśnie rzeczony pagórek The Beak był ścisłym i zapewne lepiej bronionym centrum tej warowni.
Wydaje się, że po zakończonym sukcesem ataku Wikingów, Alt Clut na dłuższy czas stracił swoje znaczenie. Nie oznacza to jednak, że został on całkowicie porzucony. Hipotezę tę potwierdzać może kolejne znalezisko, a mianowicie relikty X wiecznego, pokrytego celtyckimi ornamentami, kamiennego krzyża. Odkryty został on w obrębie tarasowego ogrodu mieszczącego się z tyłu tzw. Domu Gubernatora. Najprawdopodobniej w tym też miejscu znajdowała się kaplica pod wezwaniem św. Patryka (ur. 385/389 – zm. 461).
Na przełomie XIII i XIV wieku „Skała” pełniła już funkcję klasycznego zamku. Co więcej, stał się on jednym z najważniejszych tego typu obiektów w Szkocji. Jego główne budynki mieściły się u podstawy obydwu pagórków. Na ich szczytach natomiast, ulokowane zostały budynki gospodarcze i pomocnicze. Zamek ten posiadał także dwa wejścia. Główne, dające dostęp od strony północnej, czyli lądu oraz południowe, położone od strony rzeki Clyde. Niezwykle ważnym elementem tej warowni był ponadto potężny kurtynowy mur. Przyjmuje się, że w znacznej części pokrywał się on z linią starożytnych szańców.
Wspomniane wyżej północne wejście do zamku zostało całkowicie zablokowane przed rokiem 1800. Pierwotnie jego główną ochronę stanowiła jednak potężna, czteropiętrowa tzw. Wieża Wallace’a. Datę powstania tej budowli określa się natomiast na przełom wieków XIV i XV. Niestety, do współczesnych czasów zachowała się jedynie jej parterowa część. Wiadomym jest jednak, że jeszcze w roku 1617 poddana została ona gruntownej modernizacji. Blisko dwieście lat później, pod koniec XVIII wieku, została ona jednak niemalże całkowicie zburzona. Nie jest przy tym wykluczone, że w czasach swej świetności to właśnie ona mieściła królewskie apartamenty.
Wejście południowe z kolei, w średniowiecznych czasach, pełniło zapewne funkcję poterny. Broniło ono również dostępu do relatywnie płaskiego obszaru, noszącego wówczas nazwę „dolnego dziedzińca”. Od górnych partii zamku był on odseparowany dwoma kolejnymi pozycjami obronnymi. Pierwszą z nich stanowiła Stróżówka (Guard house, zachowany budynek datowany jest na XVI wiek), kolejna przyjmowała formę wąskiego pasażu wyposażonego w ostrołukowo zwieńczoną bramę oraz bronę. Obecnie, oprócz nikłych reliktów Wieży Wallace’a, owa brama stanowi jedyną oryginalną pozostałość po średniowiecznym zamku. Dokładna lokalizacja pozostałych budynków tej warowni nie jest nam znana. Jedynym wyjątkiem jest tutaj, wspominany w starych statutach, tzw. „wietrzny hall”. Pozwala nam to przypuszczać, że znajdował się on na szczycie któregoś z pagórów. Najprawdopodobniej był to znany nam już The Beak. Z kolei, nazwa sąsiedniego pagóra, czyli „White Tower Crag” (o wysokości około 73 metrów) sugeruje nam, że ulokowana była niegdyś na nim jakaś „Biała Wieża”. Pochodzenie niewielkiego, okrągłego w planie budynku, którego nikłe relikty można odnaleźć na szczycie tego pagórka, niestety nie zostało wyjaśnione.
Pierwsze poważniejsze prace, mające na celu wzmocnienie obronności tego zamku były prowadzone na przełomie wieków XVI i XVIII. W pierwszej kolejności, pod koniec XVI wieku, na północnym i wschodnim odcinku kurtynowego muru, ulokowane zostały potężne działa. Jak zostało to już wspomniane, naprawiona została wówczas również Wieża Wallace’a. Wciąż też pełniła ona rolę głównej osłony północnego wejścia. W obrębie dolnego dziedzińca natomiast, do południowej bramy, w roku 1629, dobudowany został zaokrąglony barbakan. Nie jest również wykluczone, że w tym właśnie roku także i sama brama uległa znacznej przebudowie. Na zachowanej rycinie z roku około 1690, autorstwa Johna Slezera (przed 1650 – 1717), widać jest, że na jednym z górnych narożników (wschodnim) tego budynku umieszczona została owalna bartyzana.
Kolejne prace rekonstrukcyjne zainicjowane zostały w roku 1675 i trwały przez kolejnych 20 lat. Z tego okresu najlepiej zachowała się tzw. Spur Battery (Ostróg). Ulokowana jest ona na południowy – zachód od Domu Gubernatora. Od tego również momentu południowa brama stała się głównym wejściem zamku Dumbarton.
Po doświadczeniach związanych z tzw. I-szym powstaniem jakobickim z roku 1715, londyński parlament podjął decyzję o konieczności wzmocnienia obronności tej warowni. W pierwszej kolejności zajęto się więc naprawą zniszczonych umocnień północnych. Prace te rozpoczęły się w roku 1728. Następnie, w przeciągu 30-tych lat XVIII stulecia zrekonstruowano także umocnienia południowe oraz zachodnie. W ogólnym rozrachunku osobą, której powierzona została misja przebudowy Dumbarton był słynny generał George Wade (1673 – 1748). On z kolei, na głównego projektanta i wykonawcę tychże prac, wybrał kapitana Johna Lambertusa Romera (1680 – 1754), utalentowanego wojskowego inżyniera pracującego dla Board of Ordnance, rządowej organizacji zajmującej się sprawami wojskowymi w Wielkiej Brytanii. Z tego okresu pochodzi najwięcej zachowanych do współczesnych czasów elementów Dumbarton Castle. Wspomnieć tutaj koniecznie trzeba o tzw. Baterii króla Jerzego, która została zbudowana w miejscu kompletnie zburzonego barbakanu oraz o położonym za nim Domie Gubernatora. Budynek ten zastąpił wcześniejszą kwaterę zamkowego komendanta, mieszczącą się w średniowiecznym budynku bramnym. Przebudowie, w roku 1735, uległa także wspomniana już Spur Battery (Ostróg). W jej przypadku warto zwrócić uwagę na wysunięte poza lico głównego muru latryny. Kolejne dwie platformy ogniowe, tzw. Bateria hiszpańska oraz Bateria Bowera ulokowane zostały na zachodnim odcinku zamkowej skały. Z kolei w obrębie rzeczonej Baterii króla Jerzego, warto zwrócić uwagę na przyjmującą kształt solniczki, bartyzanę – stróżówkę z roku 1735. Z czasem, tego właśnie typu elementy, stały się wręcz rozpoznawczym znakiem kapitana Romera. Warto przy tym wspomnieć, że dodał je on także na edynburskim zamku. W roku 1748, na szczycie pagóra The Beak wybudowany został ponadto magazyn prochowy. Jego projektantem był inny słynny architekt, porucznik – generał William Skinner (1700 – 1780), główny inżynier Board of Ordnance. Co ciekawe, w tym samym roku Skinner zaprojektował słynny Fort George, ulokowany w pobliżu Inverness. Sam magazyn mógł pomieścić, aż 150 baryłek proch, a co ważniejsze, w suchej i bezpiecznej kondycji. Dodatkowo cały ten budynek został otoczony masywnym murem. To z kolei miało chronić inne, sąsiadujące z nim budowle na wypadek niekontrolowanego wybuchu.
Ostatni etap przebudowy zamku Dumbarton miał miejsce po okresie wojen napoleońskich (1803 – 1815). W tym czasie, dawne północne wejście zostało kompletnie zamurowane. Wieża Wallace’a, która już od dłuższego czasu znajdowała się w opłakanym stanie, została zastąpiona tzw. barakiem. W późniejszym czasie i on został zburzony i około roku 1795 zastąpiony potężną, tzw. Baterią księcia Yorku. Nieco wcześniej, około roku 1790, poszczególne baterie ogniowe zostały zmodernizowane i w głównej mierze przystosowane do obrony ujścia zatoki Clyde. Kolejnym budynkiem wybudowanym w tym okresie było tzw. francuskie więzienie. Zgodnie ze swoją nazwą budynek ten służył, jako miejsce odosobnienia dla francuskich jeńców wojennych. W pobliżu tego budynku można również dostrzec pozostałości bardzo starej studni. Nie jest wykluczone, że była ona wykorzystywana już w czasach starożytnych.

 

 

 

 

Historia Dumbarton Castle

 

 

 

Niestety nie jest wiadomym, jak długo ta potężna „Skała” wykorzystywana była przez człowieka. Trudno jednak przypuszczać, by już pierwsi osadnicy na tych terenach nie dostrzegli jej olbrzymiego potencjału. Najwcześniejsza, względnie prawdziwa wzmianka o niej pochodzi jednak z roku około 450, kiedy to św. Patryk wystosował ostrą notę do króla Ceretica of Strathclyde (Ceretic Guletic of Alt Clut), żądając zaprzestania ataków na swoich współwyznawców. Co więcej, słynny irlandzki biskup i misjonarz obłożył ekskomuniką: „żołnierzy, których nie nazwę już swoimi współobywatelami lub współobywatelami rzymskich świętych, lecz współobywatelami diabłów, w konsekwencji ich złych uczynków, którzy żyją w śmierci, w obrzędach barbarzyńców, w związku ze Szkotami i Piktami, pragnących pławić się w krwi niewinnych chrześcijan…”. Wiadomym przy tym jest, że stolicą Ceretica był właśnie Alt Clut, przyszły Dumbarton. Znacznie lepszymi kontaktami z władcami Strathclyde mógł się za to poszczycić święty Mungo (zm. 614), który w roku 600 właśnie Alt Clut wybrał na główną siedzibę swojego biskupstwa. W tym czasie „Skała” stanowiła stolicę jednego z najsłynniejszych królów Brytów ze Strathclyde, czyli Rhyddercha Haela (zm. ok. 614).

W przeciągu kolejnych lat twierdza ta z pewnością intensywnie się rozwijała, czego niepożądanym efektem były, coraz częściej powtarzające się ataki sąsiednich królestw. Dla przykładu, w roku 756 Alt Clut oblegały połączone armie Piktów i Northumbrian. Chociaż zdołały one zdobyć tę warownię, to już kilka dni później została ona odbita przez jej prawowitych właścicieli.
Następnie, w roku 780, doszło też do tajemniczego „spalenia Skały Clyde”. Najbardziej poważny atak na tę warownię miał jednak miejsce w roku 870, kiedy to Wikingowie dowodzeni przez Olafa „Białego” (zm. ok. 870/871), króla Dublinu i Ivara Beinlausa (Ivara Bezkostnego, zm. ok. 870/873), oblegali ją przez cztery długie miesiące. Zgodnie z zachowanymi relacjami, po złamaniu oporu Alt Clut, napastnicy „zabrali ze sobą wszystkie dobra znalezione wewnątrz tej twierdzy oraz wielką liczbę jeńców”. Przyjmuje się, że do przetransportowania swoich zdobyczy do Dublina Wikingowie użyli, aż dwustu swoich drakkarów. Po tym wydarzeniu, władcy królestwa Strathclayde potrzebowali, aż dwóch stuleci, by względnie odbudować swoją militarną potęgę. Udało się to im dopiero w X wieku. Do tego czasu jednak, u ich boku wyrosło potężne państwo Brytów. Ich samych często określano jako „niezwykle wytrzymałych ludzi”. Władali oni obszarem rozciągającym się od północnych krańców potężnego jeziora Lomond (Loch Lomond), aż do Cumbrii na południu oraz od the Clach nam Bretann w Glen Falloch (okolice miasteczka Crianlarich) do Rere-Cross w Stainmore Pass. Jednocześnie Strathclyde coraz bardziej zaczęło ulegać sile nowego królestwa Szkotów (Alby). Co jednak ciekawe, to kolejni władcy Strathclyde równocześnie byli uznawani za pretendentów do szkockiego tronu. Kiedy więc w roku 1034 zmarł Malcolm II (954 – 1034), władzę w podlegającym mu królestwie objął jego wnuk – Duncan of Strathclyde (ok. 1001 – 1040). Nowy monarcha przyjął wówczas imię Duncana I (gael: Donnchad mac Crinain). Z jego właśnie politycznym awansem, Strathclyde utraciło swoją względną niezależność względem Szkocji. Zgodnie jednak z przysłowiem, że stare nawyki trudno wykorzenić, w przeciągu kolejnych lat wciąż można było dostrzec echo dawnych relacji łączących te królestwa. Dla przykładu, w roku 1134 książę David (1124 – 1153, późniejszy król David I) był nominalnym zarządcą całej południowej Szkocji, włączając w to Strathclyde. Jednocześnie jego starszy brat król Alexander I (ok. 1078 – 1124) był królem całej Szkocji.
Dalsze losy „Dun Breatainn”, czyli „Twierdzy Brytów”, aż do roku 1222 nie są nam znane. Możemy jednak założyć, że obronny charakter „Skały” nie mógł pozostać, przez ten czas, niewykorzystany. Nie jest zatem wykluczone, że gdy w roku 1098 król Edgar (ok. 1074 – 1107), na mocy pokojowego traktatu, został zmuszony do przekazania Norwegii regionów Argyll i archipelagu hebrydzkich wysp, Dumbarton mógł pełnić funkcję szkockiej warowni granicznej. Tym bardziej, że od tego momentu do granic królestwa Magnusa Olafssona (1073 – 1103) dzieliło go zaledwie 16 kilometrów.
Dumbarton powrócił na karty historii w rzeczonym roku 1222, kiedy to król Alexander II (1198 – 1249) przyznał nowe prawa miastu Dumbarton. W statucie tym zawarta została jednocześnie wzmianka o „konieczności wybudowania nowego zamku”. Za panowania tego władcy stosunki pomiędzy Szkocją i królestwem Norwegii wciąż zresztą pozostawały mocno napięte. Właśnie w roku 1222 Alexander podjął pierwszą, nieudaną zresztą, próbę odzyskania Argyll dla Szkocji. Osiem lat później, w roku 1230, niejako w odpowiedzi, nowy władca Norwegii – Haakon IV Hakansson (1204 – 1263) zdołał wprowadzić swoją flotę na rzekę Clyde. Kwestia przynależności tych spornych terenów została rozwiązana dopiero za panowania kolejnego szkockiego monarchy – Alexandra III (1241 – 1286). W roku 1263, Haakon IV poprowadził kolejną wojenną wyprawę przeciwko Szkotom, której kulminacyjnym momentem była bitwa pod Largs (2 października). Chociaż militarnie nierozstrzygnięta, to jednak okazała się być ona taktycznym zwycięstwem Szkotów. Haakon IV wycofał się wówczas na Orkady, gdzie wkrótce zmarł (dnia 16 grudnia w Kirkwall). Jego następca, król Magnus VI Hakansson (1238 – 1280) dnia 2 lipca 1266 roku w szkockim mieście Perth, podpisał traktat pokojowy, na mocy którego wyspy hebrydzkie i wyspa Mann przeszły pod panowanie Alexandra III. Tym samym i Dumbarton przestał pełnić funkcję granicznej warowni.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że chociaż przez większość czasu Dumbarton Castle stanowił własność szkockiej Korony, to jednak zwykle pozostawał on pod zarządem zaufanych konstabli. Pierwszym z nich natomiast, w roku 1237, był sir William Bisset.
W roku 1296, podczas wybuchu I-szej wojny o szkocką niepodległość (1296 – 1328), funkcję tę pełnił sir Ingram de Umfraville (zm. 1321/1325). Wkrótce, podbój Szkocji przez Anglików pod wodzą słynnego Edwarda I Plantageneta (1239 – 1307) stał się faktem. Również sir Ingram nie myślał stawiać czoła tej potędze i zwyczajnie poddał zamek. Król Edward w jego miejsce powołał wówczas sir Alexandra de Leeds, rycerza wywodzącego się z regionu Yorkshire. Jednakże rok później, dokładnie dnia 11 września 1297 roku, w bitwie pod Stirling Bridge, Szkoci dowodzeni przez Williama Wallace’a (ok. 1270 – 1305) oraz sir Andrew de Moraya (zm. 1297) zdołali zadać Anglikom dotkliwą klęskę. Efektem tego ci ostatni ustąpili również z zamku Dumbarton. Sam Wallace wykorzystał następnie tę twierdzę jako więzienie, wysyłając do niej, pojmanych pod Stirling trzech angielskich rycerzy. Tym samym, William FitzWarin (zm. 1299), William de Ros (ok. 1255 – 1316), 1-szy baron Ros, oraz sir William Marmaduke Tweng (1256 – 1322), 1-szy baron Tweng, bo o nich mowa, stali się pierwszymi znanymi z nazwiska, więźniami „Skały”. Od tej pory, w Dumbarton miano przetrzymywać jeszcze wielu, często równie znacznych więźniów. Przyjmuje się, że jednym z nich, w roku 1305, był sam William Wallace. Pochwycony został on dnia 5 sierpnia tegoż roku, w Robroyston, w pobliżu Glasgow, przez sir Johna Stewarta of Menteith (ok. 1275 – ok. 1323), ówczesnego zarządcę Dumbarton. Wykrzywiona w potwornym grymasie twarz, zdobiąca budynek Stróżówki ma być właśnie podobizną de Menteitha. Słynny, chociaż często mijający się z faktami, szkocki bard – Ślepy Harry (ok. 1440 – 1492) stwierdził nawet, że Wallace uważał Menteitha za swojego bliskiego przyjaciela. Co więcej, miał być też chrzestnym ojcem dwójki jego dzieci. W tej sytuacji nie jest dziwne, że John Stewart of Menteith w rodzimej historii został zapamiętany, jako „szkocki Judasz”.
Zgodnie z tradycją Wallace w Dumbarton miał być przetrzymywany właśnie w Stróżówce. Oczywiście i wspomniana wyżej Wieża Wallace’a otrzymała swoją nazwę po szkockim bohaterze narodowym. Co więcej, również tzw. miecz Wallace’a, obecnie wystawiony w Wallace Monument w Stirling, początkowo był przechowywany w Dumbarton Castle. Sir William Wallace został stracony i to w niezwykle brutalny sposób w Londynie, dnia 23 sierpnia 1305 roku. Cztery lata później, w roku 1309, Szkoci odzyskali Dumbarton. Detali tego wydarzenia jednak nie znamy. Wiadomym jest jedynie, że plan odbicia zamku sporządził i nim pokierował niejaki „Olivier, stolarz”. W nagrodę miał on też dostać z rąk króla Roberta całkiem sporą posiadłość.
W roku 1329, wkrótce po śmierci Bruce’a (dnia 7 lipca) w pobliskim względem Dumbarton – dworze Cardross, wybuchła kolejna szkocko – angielska wojna. Po porażce Szkotów w bitwie pod Hallidon Hill, dnia 19 lipca 1333 roku, król David II (1324 – 1371) wraz z małżonką Joan of Tower z rodu Plantagenetów (1321 – 1362) dla własnego bezpieczeństwa został przywieziony właśnie do Dumbarton. Zwłaszcza, że pozostał on zaledwie jedną z sześciu twierdz we władaniu Szkotów. Pozostałymi były: Kildrummy, Doon, Lochmaben, Lochleven i Urquhart. Królewska para pozostała w zamku, aż do przyszłej wiosny, po czym odpłynęła do Francji.
Jak zostało to już wspomniane, o znaczeniu Dumbarton w wielkiej mierze decydowało jego położenie. Chociaż ulokowany był on z dala od politycznego centrum państwa, czyli centralnego pasa Szkocji, to jednocześnie, leżąc u samego ujścia rzeki Clyde, pozwalał na łatwy akces do otwartego morza. Z pewnością wciąż też pozostawał potężną twierdzą, co chociażby potwierdzał raport angielskiego szpiega wysłany do króla Henryka V (1386 – 1422). Wtedy właśnie Dumbarton został określony, jako „potężny i trudny do zdobycia zamek”. Dodatkowo, za panowania króla Jamesa II (1430 – 1460) Dumbarton, wraz z zamkami Stirling i Edinburgh, został uznany za „królewską rezydencję”.
W roku 1425 bezskutecznie oblegały go wojska sir Jamesa Mora „Grubego” Stewarta (ok. 1400 – 1429 lub 1449). Atak ten był spowodowany uwięzieniem przez króla Jamesa I (1394 – 1437) ojca sir Jamesa, czyli samego Murdocha Stewarta (1362 – 1425), księcia Albany i jednocześnie… bliskiego kuzyna szkockiego monarchy. Pomimo, że młodemu Stewartowi udało się wówczas spalić samo miasto, zamek z wielką odwagą obronił jego konstabl – John Colquhoun.
Dumbarto zresztą dość często był areną walk, nie tylko z obcymi potęgami, ale i rodzimymi buntownikami. Po tajemniczej śmierci króla Jamesa III (1451 – 1488), który został zamordowany dnia 11 czerwca 1488 roku, wkrótce po bitwie pod Sauchieburn, na tron Szkocji wstąpił jego najstarszy syn – James IV (1473 – 1513). Co ciekawe, to także on był jednym z przeciwników swojego ojca podczas wspomnianej potyczki. Rok później, polityczna sytuacja w kraju wciąż była daleka od ideału. Dla przykładu, zamek Dumbarton znajdował się wówczas w rękach wrogo nastawionego wobec młodego króla – sir Jamesa Stewarta (przed 1430 – 1495), 1-ego hrabiego Lennox (drugiej kreacji tego tytułu). Ze względu na znaczenie tej twierdzy dla bezpieczeństwa całego kraju, osobista interwencja Jamesa IV okazała się być zatem niezbędna. Pierwsza jego próba zdobycia Dumbarton. w roku 1489, okazała się być jednak nieskuteczna. W głównej mierze spowodował to udany kontratak zamkowego garnizonu, podczas którego spalona została większa część pobliskiego miasta. Dopiero podczas drugiego oblężenia, z użyciem olbrzymiego, przetransportowanego z edynburskiego zamku działa – Mons Meg, wojska hrabiego Lennoxa skapitulowały. W późniejszym okresie swojego panowania Jamesa IV wykorzystał Dumbarton również jako bazę wypadową podczas swojej karnej ekspedycji przeciwko buntowniczym MacDonaldom, Lordom Wysp. Dzięki zachowanym rachunkom ówczesnego Lorda Skarbnika, datowanym na dzień 8 grudnia 1505 roku, wiadomym jest, że podczas jednego ze swoich pobytów w Dumbarton, król nakazał wykonać nową rękojeść, głowicę, pochwę oraz pas do przechowywanego tam miecza Wallace’a.
Za panowania tegoż Jamesa IV, odbudowane już po pożarze miasto Dumbarton, stało się również prawdziwą morską bazą. Miejscem, gdzie były budowane, naprawiane i zaopatrywane królewskie statki. Po tragicznej w skutkach bitwie pod Flodden, dnia 9 września 1513 roku, w której oprócz samego króla zginęła prawie cała szkocka szlachta, zamek Dumbarton po raz kolejny stał się sceną zażartej walki. W roku 1514, zbuntowany sir John Stewart (1490/1494 – 1526), 3-ci hrabia Lennox, zdobył ten zamek podczas zaskakującego nocnego ataku. Zgodnie z zachowaną relacją, miał on przeprowadzić swoich ludzi przez tunel wykopany pod Północną Bramą. Lennox zdołał utrzymać Dumbarton przez cały rok, aż do momentu przybycia z Francji sir Johna Stewarta (1481/1484 – 1536), księcia Albany. W maju 1515 Albany został również ogłoszony nowym Regentem Szkocji. W krótkim czasie zdołał on odbić Dumbarton i obsadzić go, lojalnym wobec niego, oddziałem francuskich najemników. Pojmany natomiast przez niego hrabia Lennox trafił do więziennej celi edynburskiego zamku. Albany jeszcze wielokrotnie kursował pomiędzy Szkocją i Francją, przy czym swoją podróż zwykle zaczynał, bądź kończył właśnie w Dumbarton. Najważniejsza z tych wizyt przypadła na wrzesień 1523 roku, kiedy towarzyszyła mu potężna armia, mająca być następnie użyta w ataku na Anglię. Według relacji naocznego świadka, siły księcia Albany’ego liczyły wówczas 87 statków, 600 konnych, 4000 piechoty, 500 doskonale wyszkolonych najemników, 1000 arkebuzerów, 16 dział i 1000 sztuk mniejszego kalibru broni palnej. Ostatecznie wspomniana wyprawa nie doszła do skutku. W maju 1524 roku, Albany na zawsze opuścił Szkocję. Przy tej okazji zabierał też ze sobą całą załogę zamku Dumbarton. Od tego momentu, aż do roku 1531 zamek ten kilkakrotnie zmieniał swoich właścicieli. W końcu, w rzeczonym roku 1531 – król James V (1512 – 1542) ponownie włączył go do dóbr koronnych. Co więcej, podobnie jak w przypadku jego ojca Jamesa IV, uczynił z niego wypadową bazę do ataków na wciąż sprawiających problemy Lordów Wysp.
W roku 1542 doszło do kolejnej szkocko – angielskiej wojny, której kulminacyjnym punktem była bitwa pod Solway Moss, dnia 24 listopada 1542 roku. Niestety dla Szkotów zakończyła się ona kompletną klęską. Co gorsza, dwa tygodnie później, dnia 14 grudnia, król James V zmarł z powodu gorączki w pałacu Falkland. W tej sytuacji, dnia 1 lipca 1543 roku, delegaci obydwu państw doszli do porozumienia względem tzw. Traktatu (ewentualnie Traktatów) z Greenwich. Na podstawie tego układu został (tymczasowo) zawarty pokój. Co więcej, ustalał on również warunki umożliwiające w niedalekiej przyszłości ustanowienie tzw. Unii Koron. Miało do tego dość poprzez ślub królowej Szkotów – Marii Stuart (1542 – 1587) z królewiczem Edwardem (1537 – 1553), synem i następcą tronu króla Anglii – Henryka VIII (1491 – 1547). Ponadto, Maria do ukończenia wieku 10 lat miała zostać oddana na wychowanie (wybranemu) angielskiemu szlachcicowi (i jego żonie), a po upływie tego czasu, aż do momentu ślubu z Edwardem zamieszkać na stałe w Anglii. Pomimo, że traktat ten, dnia 25 sierpnia 1543 roku, został zatwierdzony przez ówczesnego Regenta Szkocji – sir Jamesa Hamiltona (ok. 1516 – 1575), 2-ego hrabiego Arran, 1-ego księcia Chatellerault oraz towarzyszących mu szkockich notabli, to szkocki Parlament zdecydowanie go odrzucił dnia 11 grudnia tegoż roku. Skutkiem tego był wybuch kolejnej szkocko – angielskiej wojny, noszącej nazwę „Brutalnych zalotów” (1543 – 1550). Jej głównym celem było natomiast przymuszenie Szkotów do wypełnienia ustaleń z Greenwich.
Podczas tego konfliktu część szkockich nobilów jawnie opowiedziała się po stronie angielskiej. Jednym z nich był Robert Stewart (ok. 1515 – 1586), biskup Caithness, a w późniejszych latach również 6-ty hrabia Lennox i 1-szy hrabia March. On również, po przybyciu z angielskiego Chester na pokładzie okrętu „Katherine Goodman” wraz z około 20 towarzyszami, zdołał w imieniu Henryka VIII zająć Dumbarton Castle. W odpowiedzi, wspomniany wyżej szkocki regent – sir James Hamilton, z pomocą pożyczonych dział od sir Archibalda Campbella (ok. 1507 – 1558), 4-ego hrabiego Argyll, rozpoczął ostrzał tej twierdzy. Walki trwały całych dwadzieścia dni i zakończyły się sukcesem regenta Arrana. Co ciekawe, poddanie zamku w dużej mierze było zasługą negocjacji, jakich pomiędzy stronami tego konfliktu podjął się sir George Gordon (1514 – 1562), 4-ty hrabia Huntly. Nie tylko zapobiegł on uwięzieniu i skazaniu buntowników, lecz nawet zapewnił biskupowi Stewartowi oraz zamkowemu kapitanowi… całkiem pokaźną nagrodę pieniężną. Tę oczywiście musiał wypłacić im sam Regent Arran. Warto również wspomnieć, że oblężenie Dumbarton opóźniło go również w identycznej powinności względem zamku St Andrews.
W roku 1547, szkocka armia doznała kolejnej druzgocącej porażki z rąk Anglików. Tym razem miało to miejsce pod Pinkie Cleugh, (dnia10 września), w pobliżu Edynburga. W tym czasie królową Szkocji była zaledwie 5-cio letnia córka Jamesa V – słynna Maria Stuart (1542 – 1587). Po wspomnianej klęsce została ona, dla własnego bezpieczeństwa, zabrana z zamku Stirling i przewieziona do mieszczącego się na wyspie jeziora Menteith klasztoru Inchmahome. Kiedy po kilku tygodniach powróciła do Stirling, sytuacja w kraju uległa dalszemu pogorszeniu. Wobec tego, jej matka, królowa – wdowa Maria de Guise (1515 – 1560), postanowiła ukryć małą Marię w jednym z najpotężniejszych szkockich zamków, czyli oczywiście Dumbarton. Młoda królowa dotarła tam dnia 21 lutego 1548 roku i pozostała przez kolejnych 6 miesięcy. Podczas swojego pobytu w Dumbarton – Maria omal nie umarła, gdy w maju 1548 roku zachorowała na ospę. Wreszcie, gdy tylko poczuła się lepiej, co miało miejsce w lipcu tegoż roku, eskadra czterech statków z głównodowodzącym Louisem de Breze (1521 – 1577) na pokładzie, zabrała ją do Francji. Maria Stuart odwiedziła Dumbarton jeszcze raz, podczas swojej podróży przez krainy Lennox i Argyll w roku 1563. Dnia 15 lipca miała w zamku zjeść obfity obiad, składający się „z łososia i innych morskich ryb, jajek i białego wina”. Po posiłku królowa ruszyła do Rossdhu, siedziby rodu Colquhoouns of Luss.
Po przegranej bitwie pod Langside, dnia 13 maja 1568 roku i ucieczce królowej Marii do Anglii, w Szkocji wybuchła domowa wojna pomiędzy jej stronnikami, a zwolennikami jej syna, od roku 1567 – króla Jamesa VI Stuarta (1566 – 1625). W samym Dumbarton stacjonował wówczas oddział wierny Marii, z sir Johnem Flemingiem (1529 – 1579), 5-tym lordem Flemingiem, jako konstablem. Co więcej, wśród zamkowego garnizonu znalazł się nawet sam John Hamilton (1512 – 1571), arcybiskup St Andrews. Zdołali się oni utrzymać w tym zamku przed długie trzy lata. Ostatecznie padli jednak ofiarą zaskakującego ataku stuosobowego oddziału kapitana Thomasa Crawforda of Jordanhill (1530 – 1603). Ów miał miejsce o poranku 2 kwietnia 1571 roku. Jego plan zakładał przy tym nocne podejście do kurtynowych murów przez bardzo stromą północno – wschodnią część „Skały”. Jak jest wiadomym, zasugerował mu to niejaki Robertson, który przez pewien czas był strażnikiem w zamku i znał niemalże wszystkie jego sekrety. Zgodnie z przewidywaniami Robertsona, wybrane na cel ataku miejsce, właśnie z uwagi na swoje naturalne walory obronne, nie było zbyt uważnie patrolowane. Zwłaszcza podczas nocnej warty. Dodatkowo, podczas ataku gęsta mgła przykryła jedynie szczyt „Skały”, podczas gdy jej dolne partie pozostały względnie czyste. Pomimo tego nie obeszło się też bez pewnych problemów. W pewnym momencie, z olbrzymim hałasem od skały oderwała się jedna z wykorzystywanych przez napastników drabin. Jak można się łatwo domyślić zamkowi strażnicy, albo nie usłyszeli tego potężnego łoskotu,albo go też zwyczajnie zignorowali. Dopiero druga próba podejścia okazała się być bardziej owocna. W tym momencie powoli nastawał już jednak świt. Jako pierwsi na murze pojawili się Alexander Ramsay, chorąży Crawfora of Jordanhill, wraz z dwoma szeregowcami. Dopiero wówczas dostrzegł ich jeden ze strażników. Co więcej, zdążył on jeszcze podnieść alarm, zanim padł pod ciosami ich mieczy. Po chwili do wspomnianej trójki dołączyli kolejni. Tym samym, dalsze losy zamku były już faktycznie przesądzone. Wprawdzie część żołnierzy zajmujących kwatery ulokowane na szczycie wzgórza The Beak, przez chwilę próbowała stawiać opór, lecz śmierć trójki z nich, pozbawiła pozostałych ochoty do stawiania dalszego oporu. Zamiast tego pobiegli w dół rzeczonego pagórka, szukając schronienia w Wieży Wallace’a. W tej sytuacji Crawford nakazał obrócić pochwycone zamkowe działa na tę masywną budowlę i rozpoczął ostrzał. Zdając sobie sprawę z braku jakichkolwiek szans na skuteczną obronę, większość garnizonowych żołnierzy wybrała dalszą ucieczkę przez mury. Kilku z nich jednak pozostało. Wliczając w to arcybiskupa Hamiltona. Co ciekawe przebrany był on w żołnierską koszulę, a na głowę miał założony hełm. Maskarada ta okazała się być nieskuteczna i zaledwie kilka dni później, 6 kwietnia 1571 roku Hamiliton pod zarzutem udziału w zamachu na życie Regenta Szkocji, sir Jamesa Stuarta (ok. 1531 – 1570, Stuart został zastrzelony w Linlithgow dnia 13 stycznia 1570 roku), 1-ego hrabiego Moray, został powieszony na drzewie w pobliżu Mercat Cross (targowego krzyża) w Stirling.
Błyskotliwy atak Crawforda praktycznie zakończył najbardziej znaczący okres dziejów zamku Dumbarton. Kiedy jeszcze Szkocja względnie liczyła się na europejskiej scenie politycznej, także Dumbarton odgrywał rolę ważnego morskiego portu. Późniejsze lata oznaczały jednak jego powolną, lecz systematyczną degradację. Nawet dziesięć lat przed atakiem Crawforda, podczas powrotu z Francji, królowa Maria, zamiast w Dumbarton zdecydowała się przybić do portu Leith, w pobliżu Edynburga. Tym samym, rola tej warowni, jako „morskiej bramy Szkocji”, faktycznie się zakończyła. Pomimo tego w zamkowych murach wciąż gościło rządowe wojsko. Trzeba jednak wspomnieć, że niezbyt dobrze się ono sprawiło w roku 1652, kiedy to oddziały Oliviera Cromwella (1599 – 1658) zajęły Dumbarton bez żadnej oporu. Natychmiast też skonfiskowali oni znajdujące się tam mosiężne działa, po czym umieścili je na własnych statkach.
Dopiero po restauracji króla Charlesa II Stuarta (1630 – 1685), co miało miejsce w roku 1660, Dumbarton doczekał się częściowej odbudowy swojego znaczenia. Niestety, z uwagi na brak finansowych środków, ledwo co podjęte w nim praca naprawcze zostały ograniczone do minimum. Bardziej konkretne działania w tym kierunku rozpoczęły się od wizyty w Dumbarton słynnego generała George’a Wade’a (1673 – 1748), w roku 1724. Prace te trwały kilka lat i dotyczyły budowy kilku, solidnie ufortyfikowanych platform ogniowych. Należy tutaj jednak koniecznie zaznaczyć, że nigdy też nie zostały one przetestowane. Jednocześnie zamek wciąż pełnił funkcję stanowego więzienia. Wśród licznie tutaj osadzonych więźniów można chociażby wymienić sir Patricka Stewarta (ok. 1566 – 1615), 2-ego hrabiego Orkney (w latach 1612 – 1614), czy Aeneasa MacDonalda, czyli jednego z siedmiu towarzyszy księcia Charlesa Edwarda Stuarta (1720 – 1788), podczas jego próby przywrócenia brytyjskiego tronu dynastii Stuartów (tzw. II-ego powstania jakobickiego 1745 – 1746). Uwięziony był tutaj także sir James Campbell of Aucheinbreck, który beztrosko stwierdził, że „powietrze w tym miejscu służy mu bardziej, niż jakiekolwiek inne”. Pod koniec roku 1810, u szczytu napoleońskich wojen (1803 – 1815) osadzony w Dumbarton został również francuski generał Edouard Francois Simon (1770 – 1827). Pochwycony został on natomiast podczas bitwy pod Bussaco, dnia 23 września 1810 roku. Co ciekawe, zezwolono mu także na dwukrotną w ciągu dnia wspinaczkę na szczyt wzgórza The Beak. Jednocześnie za każdym razem towarzyszyło mu przynajmniej dwóch uzbrojonych wartowników.
Pod koniec XIX wieku Dumbarton stał się turystyczną atrakcją w pełnym tego słowa znaczeniu. Dla przykładu, w roku 1773 odwiedzili go, podczas swoje słynnej podróży po Szkocji, doktor Samuel Johnston (1709 – 1784), angielski pisarz, dziennikarz i krytyk literacki oraz jego szkocki przyjaciel – James Boswell (1740 – 1795), pisarz i adwokat. Przez jeden tydzień w roku 1782 zamek gościł też szereg różnorakich gości, poczynając od Johna Erskine’a, dziekana w irlandzkim Corku, aż po lokalnych botaników. Wreszcie, w roku 1847, „Skałę” odwiedziła sama królowa Wiktoria (1819 – 1901). Z okazji jej wizyty wybudowane nawet zostało specjalne molo, do którego mógł dobić jej jacht „Fairy”. W tym czasie zamek był już faktycznie opuszczony. Zaledwie cztery lata wcześniej, w zacnym wieku 95 lat w Londynie, zmarł jego ostatni gubernator, czyli Thomas Graham (1748 – 1843), 1-szy baron Lynedoch. Następnie, w roku 1865, Dumbarton Castle ostatecznie przestał pełnić funkcję królewskiej warowni. Jednak to dopiero w roku 1909 ówczesne Ministerstwo Wojny zarząd nad nim przekazało Ministerstwu Pracy. Jeszcze w pierwszej połowie tego stulecia przywrócono natomiast urząd gubernatora, lecz jedynie w celach czysto reprezentacyjnych.
Kilka lat później, Dumbarton Castle, otrzymał jeszcze jedną szansę zapisania się w wojskowej historii Wielkiej Brytanii. Podczas II-giej wojny światowej (1939 – 1945) na „Skale” ulokowane zostały działa przeciwlotnicze. Być może to właśnie z tego powodu stała się ona celem ataku niemieckich bombowców w nocy z 5 na 6 maja 1941 roku. Wiadomym jest, że celu dosięgły wówczas cztery potężne bomby burzące. Na szczęście nie wyrządziły one zbyt wielkiej szkody. Jednocześnie był to ostatni atak w dziejach tego zamku.

 

 

 

 

Obecnie Dumbarton Castle znajduje się on pod opieką państwowej organizacji – Historic Scotland.
Dumbarton Castle udostępniany jest do zwiedzania przez cały rok.
W okresie od 1 kwietnia do 30 września, codziennie, w godzinach od 9.30 do 17.30
W okresie zimowym, od 1 października do 31 marca, codziennie z wyjątkiem czwartków i piątków, w godzinach od 9.30 do 16.30.
Ostatnie wejścia: w okresie letnim o godzinie 17, w okresie zimowym o godzinie 16
Zamknięte: 25-26 grudnia i 1-2 stycznia.
Wstęp płatny.

 

 

 

Aktualne informacje na temat otwarcia tego zamku można uzyskać na oficjalnej stronie Historic Scotland:

www.historic-scotland.gov.uk oraz pod numerem telefonu (+44) 01389 732167

 

 

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *